środa, 9 grudnia 2015

Anielski ogień Courtney Allison Moulton



Anielski ogień

Courtney Allison Moulton 



Autorka urodziła się w Teksasie, mieszka w Michigan, gdzie jest fotografem a swój czas wolny poświęca jeździe konnej. „Anielski ogień” jest jej debiutem.
Ktoś powiedział, że dobry film powinien zaczynać się od katastrofy, a później napięcie powinno tylko wzrastać. A jak ta książka ma się do tego? Zaczyna się od brutalnej śmierci nauczyciela ekonomii naszej bohaterki, który dzień wcześnie operował dwuznacznymi słowami. Bez żadnych podtekstów mi tu. Tylko coś w stylu „Skup się na tym co jest ważne.”, „Wiem, że dasz rade.”. Może nic nadzwyczajnego, ale Ellie ma od kilku miesięcy co noc koszmary z potworami, też nic wielkiego pewnie ogląda za dużo horrorów. Gorzej gdy, okazuje się, że istnieją one naprawdę a ona sama rodzi się po to by je unicestwiać. Do tego przystojny chłopak Will, który mówi, że jest jej strażnikiem od pięciuset lat, a ona sama Preliatorem i co pare lat rodzi się i umiera by walczyć z Kosiarzami z Mroczni. Wielkie wyzwanie, wielki wróg, szkoła, chłopacy a wszystko rzucone na jedną siedemnastolatkę? Czy Ellie da radę wygrać tę walkę czy zostanie pokonana jak w poprzednich wcieleniach? Czy odnajdzie w sobie wojowniczkę, którą kiedyś była?
Nie wiem czemu, ale lubię Ellie i jej towarzystwo, wydają mi się naturalni. Nie wiedzieć czemu skojarzyła się z „Czarodziejką z księżyca”, z beksy rodzi się wojownik. Cieszę sie,,że autorka od razu nie zrobiła z nich ideałów. A akcja jest naprawdę przyjemnie prowadzona i przez to czyta się miło i szybko. Książka nie jest zbyt skomplikowana, prosto napisana i łatwo układa się w spójną całość. A narrację pierwszoosobową z perspektywy Ellie uważam za dobry pomysł.
Okładka również mi się podoba. Ellie ze swoją bronią na szarym tle, różowy napis oraz tekst na jej od razu przyciągający uwagę.
Polecam fanom gatunku paranormal, bo mimo, że nie jest żadną świeżością w tym gatunku czyta się ją dobrze. Sympatyczna powieść, łatwa w odbiorze, niczego więcej od niej nie wymagałam, więc też dlatego dobrzeją przyjęłam.


tytuł oryginału: Angelfire
wydawnictwo: Bukowy Las
data wydania: październik 2011 (data przybliżona) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj czytelniku :)
Będzie mi miło jeśli skomentujesz powyższy post.